czwartek, 6 września 2012

Wiosna ach to Ty

Gabriela Wrona
"Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi. Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni..." Któż z nas w ciągu ostatnich kilku dni nie nucił pod nosem tej znanej melodii? W końcu po 3 miesiącach zimy do Polski zawitała wiosna.
Na razie mamy do czynienia z wiosną astronomiczną, która rozpoczęła się dokładnie 20 marca o godzinie 6.14 rano, kiedy to Słońce przekroczyło punkt Barana na równiku. Od tej pory dzień będzie się coraz bardziej wydłużał, a noc będzie coraz krótsza. Wiosna kalendarzowa nastała z jednodniowym opóźnieniem, czyli 21 marca. Jest to związane z rokiem przestępnym – dodatkowy dzień w lutym, spowodował rozbieżność między cyklem natury, a kalendarzem.
Nie da się ukryć, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że cieplejsze dni zawitały do nas na dobre. Trawa się zieleni, widać już pierwsze bazie, a gdzieniegdzie można napotkać motyla lub muchę, która właśnie otrząsnęła się zimowego letargu. Ludzie zrzucają zimowe kurtki i buty, a bociany wracają z dalekiej Afryki. Wydawałoby się, że w takich okolicznościach przyrody powinniśmy tryskać energią i dobrym humorem. Tymczasem, wielu z nas czuje się zupełnie inaczej. Boli nas głowa, nic nam się nie chce i wszystko nas drażni. Czym to wytłumaczyć?
Odpowiedź jest prosta – są to typowe symptomy przesilenia wiosennego. Nie jest to choroba, lecz stan obniżonej sprawności fizycznej i umysłowej, który przytrafia się zwłaszcza meteopatom. Przez całą zimę przebywaliśmy w zamkniętych pomieszczeniach, mało się ruszaliśmy i jedliśmy więcej wysokokalorycznych rzeczy. Nasz organizm działał na obniżonych obrotach, więc wpadł w pewnego rodzaju hibernację. Wraz z nadejściem wiosny, częściej zażywamy ruchu na świeżym powietrzu i ograniczamy spożycie tłustych potraw. Metabolizm przyspiesza, zwiększa się tętno, a my jesteśmy po prostu zmęczeni. Jak sobie z tym radzić?
Przede wszystkim trzeba zmienić dietę na bardziej zrównoważoną. Codzienną dawkę witamin można łatwo dostarczyć organizmowi w postaci koktajlu owocowego. Przyrządzimy go z pomocą blendera, miksera lub specjalnego fresh makera. Odzyskamy energię, jeśli zastąpimy normalne pieczywo chlebem pełnoziarnistym, a ziemniaki kaszą lub ryżem. Do tego powinniśmy, mimo wszechogarniającego zmęczenia, zwiększyć aktywność fizyczną. Te proste zabiegi sprawią, że szybko odzyskamy chęć do życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz